Policjanci z Gołdapi zostali zawiadomieni o napadzie na jeden z lombardów w centrum miasta. Jak wynikało ze zgłoszenia, bezpośrednio po otwarciu do placówki wtargnął napastnik, który użył gazu łzawiącego, skrępował sprzedawczynię i zamknął ją na zapleczu, po czym ukradł złoto i inne przedmioty o wartości blisko 30.000 złotych.
** Czytaj także:
Ciężarówka przewodząca trzodę chlewną wypadła z drogi [ZDJĘCIA]**
Policjanci wydziału kryminalnego natychmiast zajęli się sprawą. Od początku okoliczności „napadu” budziły ich wątpliwości. Funkcjonariusze pod uwagę brali każdą wersję zdarzenia, nie wykluczając udziału pracownika w przestępstwie. Jak się okazało, napad został wymyślony przez pracownika lombardu i jego członka rodziny. 23-latka i 30-latek zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży, za co grożą im kary do 5 lat więzienia. Policjanci odzyskali już większość skradzionego mienia, które wkrótce trafi do właściciela.
Zobacz też. Wypadek tramwaju w centrum Krakowa.
źródło: gazetakrakowska.pl/x-news
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?